Siedzę tu już dwa dni. Dziś rano skończyła mi się woda. To samo miejsce. Monotonia. Bezkresny obszar jałowej pustyni. A ja leżę na piasku pośrodku tego szarego morza. Gdzieniegdzie wystają suche kępki traw smagane zimnym, nocnym wiatrem. Słychać tylko jeg ...
Historia o pożądaniu i głupocie
Późną wiosną ‘94 podczas uczęszczania do technikum, lubiłem po szkole wracać na przystanek aleją przy nabrzeżu Wisłoka. Trochę naokoło, ale za to zjawiskowo. Z prawej strony mijałem rozbijające się o zaporę stojące bajoro zalewu, a z lewej łąkę zamkniętą ...
Małe nominały
W portfelu mieszkały dwa nominały. Jeden doskonale ugościł się w specjalnej przegrodzie dla wartościowych zasobów. Pełen dumy z liczby zer, którą wybiła na nim matryca, z pychą i wyższością spoglądał na wszystkie cenne rzeczy, które mógłby za siebie wymi ...